Kompleks RIESE - Włodarz
Ten kompleks to taki olbrzymi olbrzym czegoś tam pod ziemią. I tak do końca nie jest do mnie jasne, czy ten olbrzym to określenie areału, czy rzeczywiście majstrowali tam nad czymś olbrzymim. Może i jedno i drugie.
Można sobie pozwiedzać areał i policzyć ilość kroków, albo użyć zdrowej wyobraźni plus trochę zjechanej fantazji i uznać, że to nad czym majstrowali mogło być w jakimś sensie olbrzymie. Olbrzymie ze względu na rozmiar albo ze względu na zasięg, na którym się rozpleniło. W ogóle lata 1939 - 1945 to rozmach rozmaitego nielegalnego wszystkiego. Zaczynając na doświadczeniach na ludziach, a kończąc na... doświadczeniach na ludziach. Do tego włączając przyrodę i zwierzęta. Szczególnie te z ostrymi pazurami i kłami, nie będąc równie wybrednym w tych niższego szczebla jak zwykłe prosiaki, których to podzespoły do ludzkich nawet idealnie pasują. Fakt, że protokoły "wybitnego" dra Mengele są materiałem zaiste poglądowym wcale nie musi znaczyć, że zasłużył się jak nikt dla medycyny. Po prostu dziś o tym wiemy i potępiamy te metody. Ja obiema "ręcami" też potępiam.
Zatem jest olbrzymie pytanie, z czym i po co się tam ktoś ukrywał.
Do Włodarza jest łatwy dojazd; od strony Walimia czy też Głuszycy, Ludwikowic Kłodzkich. Zainstalowane są przydrożne kierunkowskazy (2013r.).
Kompleks Włodarz ma zaplecze gastronomiczne. Przed wejściem jest kuchnia polowa.
Na placu przed wejściem do podziemi znajduje się cała kupa różnego rodzaju eksponatów wojennych.
Na suficie w jednym z pomieszczeń po zdjęciu szalunku drewnianego odbił się na betonie "znak firmowy", czyli takie logo firmy pomocniczej przy rozbudowie podziemi.
I nie była to firma pracująca pod sztandarem szczęścia i przynosząca sanskryckie oświecenie.*)
Tunele w kompleksie miały się łączyć ze sobą również w pionie.
Być może w projektach były szyby windowe.
No i żyje tu dużo różnych stworzeń:
Korytarze zalane wodą. Poruszamy się po nich łódkami. I tu też pojawia się moje olbrzymie (jak na obiekt przystało) pytanie: po co tu tyle wody? Czemu to tak zalane? Może by tak odszpontować ten wlot i ukazało by się więcej odpowiedzi?
Wg twierdzeń przewodników, wypróżnienie pomieszczeń z wody spowodowałoby zalanie poniżej leżących obszarów. Hę?
Wg twierdzeń przewodnika po-wodnika nie można tej wody wylać, no bo tu jest jakiś "rezerwat" i to by zaszkodziło.
A dlaczego nie można wykonać wąskiego otworu? Woda nie musi wylać się od razu w całej ilości i utopić miejscową ludność - może to trwać i kilka miesięcy. Dla chcącego nic trudnego - mówi się, i choć widzę rzesze "chcących", którzy chcieli by odkryć "tajemnice" tych korytarzy, to "wykluczone" bo ktoś tam naskrybał, że to ma być "rezerwat", a wtedy nie można zrobić dziurki w ziemi.
A co jak pod wodą leżą ciała zamordowanych, trzymających w skostniałych kościach żelazne tuby z zawiniętymi w rulony dokumentami z tego obiektu? I mapami gdzie ukryty jest... co to tam mieli...? Złoty pociąg, wyciąg, przeciąg i wiele innych złotych myśli?
A tu tunele są wzmocnione. I nie zalane.
*) symbol swastyki pochodzi z sanskrytu.
Komentarze
Prześlij komentarz